wtorek, 2 sierpnia 2016

Snorri cd Calme

- Nie możesz spać, Cal. - bardziej stwierdziłem niż zapytałem, patrząc na moją wijącą się z bólu partnerkę. - Przyniosę ci ziół, chcesz.
- Nie, nie. - zaprzeczyła. - Nie jest tak źle.
Taa, jasne. Właśnie widziałem, jak bardzo nie jest źle.
- Mam ze sobą zioła. Pójdę do kogoś, aby ci je zaparzył. - oznajmiłem, odwracając się tyłem i odchodząc.
***
Chciałem złapać Aleksieja. On by my pomógł. Przyśpieszyłem kroku z myślą o jej bólu. Była już noc, ale owy lis był raczej aktywny właśnie o tej porze.
Było tutaj całkiem ładnie nocą. Naprawdę ładnie. Nie było żadnych niepokojących cieni.
W końcu jakaś ruda kita mignęła mi przed oczami.
- Aleksiej! Pomóż mi.
***
W pysku trzymałem jakieś coś z wywarem w środku. Byłem coraz bliżej Calme. Wszedłem do gawry, jednak... Nie było jej tam.
<Calme? Gdzie się włóczysz? ;>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz