wtorek, 23 sierpnia 2016

Mirabilis cd Floe

Przeciągnąłem się i rzuciłem na małą wilczycę, zanosząc się głośnym śmiechem. Odpowiedziała mi tym samym. Lubiłem ją.
Denerwowało mnie tylko to, że była ode mnie większa. Wszyscy byli.
Coś w środku zżerało mnie od środka. Ciągłe ucieczki mamy, to, że mama była teraz nieprzyjazna oraz to, że praktycznie miałem tylko jedną osobę. Poza tym wszyscy dorośli się ciągle o coś niepokoili, a to nie było przyjemne uczucie. Wtuliłem się w ciepłe futro Floe, starając się zapomnieć o wszelkich nieprzyjemnościach tego dnia.
***
Obudziłem się głodny, jednak... w gawrze nikogo nie było oprócz dwóch małych wilczyc.
- Floe? Gdzie są wszyscy? - zapytałem zaniepokojony.
- Ja... Nie wiem. Nie wiem, gdzie poszła moja mama. - odpowiedziała mi, najwyraźniej tak samo zdezorientowana jak ja.
<Mirabilis? Convel, Twoja kolej c;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz