wtorek, 23 sierpnia 2016

Harda cd Convel

No więc dobrze... Nie byłam zła. Byłam wściekła. Idę do jakiegoś Znachora, a ten mi mówi, że moje koszmary są spowodowane niedożywieniem i moją nieprzyjaznością! Taak, a ja jestem tygrysem.
- Spokojnie, Harda. - głos Znachora jedynie mnie jeszcze bardziej rozdrażnił. - Jest jeszcze pewien sposób...
Znachor nagle przeszedł do szeptu, jakby nie chciał o tym mówić.
- Jaki? - Convel najwyraźniej za wszelką cenę chciał się dowiedzieć, jak pozbyć się moich koszmarów.
- Zależy, czy wierzycie w działanie amuletów. - odpowiedział zagadkowo.
- Ja wierzę. - zadeklarował się mój partner.
- Ja także. - odparłam zgodnie z prawdą.
- O, to dobrze. - Znachor się rozpromienił. - Czyli może wam pomóc.
- Ale co może nam pomóc? - przewróciłam oczami poirytowana.
- Amulet Snów. - wyszeptał. - Znajduje się gdzieś na pustyni oraz wygląda jak takie kadzidełko. Wiecie, co to jest?
Oboje zgodnie pokiwaliśmy głową.
- Dobrze. A więc trzeba tam się udać i go zdobyć. - oznajmił wilko-pies.
- Ja pójdę! - ożywiłam się, patrząc Convelowi w oczy.
<Convel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz