piątek, 5 sierpnia 2016

Snorri cd Calme (do nieznajomej)

<nie zdradzam Cię, spokojnie xD>
- Err... - Tak naprawdę to nie miałem pojęcia, co to za wilczyca. - No więc... Nie wiem.
Ona po prostu tam stała i patrzyła się na nas. Nie okazywała żadnych emocji. Z westchnieniem wstałem i rzuciłem do tutejszego bety:
- Zaopiekuj się nią przez chwilę, dobrze?
Convel odpowiedział na moją prośbę skinięciem głowy.
Susem znalazłem się przy nieznajomej waderze i dałem jej sygnał do podążania za mną. Wyszliśmy z gawry.
Uważnie przyjrzałem się wilczycy. Miała białe futro oraz była mniejsza nawet od Calme. Nie wyglądała, jakby mogła sprawiać jakiekolwiek zagrożenie. Ot, po prostu zwykły wilk.
***
Na litość bogów, a co, jeśli moja mała Cal tam teraz umiera? A ja zajmuje się czymś innym? Nie wybaczyłbym sobie...
***
Zataczałem coraz to mniejsze kółka wokół wadery. Chyba poczuła się trochę nieswojo, gdyż jej uszy były przyciśnięte do czaszki, a ogon wsadzony między zadnie łapy. Górna warga lekko drgała, jakby zaraz miała odsłonić rząd ostrych jak brzytwa zębów.
- Więc - zagaiłem, być może zbyt ostro. - Kim jesteś?
<nieznajoma?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz