poniedziałek, 2 stycznia 2017

Od Floeado

Pociągnęłam żałośnie nosem, patrząc na kurhan taty. Mirabilis stał obok mnie, wbijając spojrzenie w ziemię. Snorri umarł zaledwie dzień temu, a ja nadal nie potrafiłam w to uwierzyć. Już nigdy nie usłyszę jego głosu...
- Nie martw się, Floe. - powiedział nagle Mirabilis, ale chyba sam nie wierzył w to, co mówi. - Snorri umarł jako wojownik...
- Umarł przez nas! - przerwałam mu gniewnie. - Tylko i wyłącznie przez nas!
- Za nas... Nie przez nas. - wtrącił cicho basior. - Jeśli zrobisz teraz coś głupiego, jego ofiara pójdzie na marne!
Obnażyłam kły i stuliłam uszy. Nie podobało mi się to.
- Skończmy już mówić o tacie. - mruknęłam.
W środku chciałam wyć z rozpaczy.

<Mirabilis?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz