niedziela, 19 lutego 2017

Od Rozalii cd. Convel

Wilk zaproponował mi polowanie, ucieszyłam się, od dawna nie polowałam w parze. W sumie, nigdy nie miałam takiej okazji. Jak byłam szczeniakiem to nawet nie mogłam opuszczać jaskini, później uciekłam, a zresztą… Nie powinnam o tym myśleć.
- ROZALIA!!! – głos Convela wyrwał mnie z zamyślenia.
- Eeeee co?
- To jest Kangae. – wskazał łapą na biało-szarą waderę. Od kiedy ona tu stoi? Chwila, my stoimy? Aż tak się zamyśliłam?
- Ymmm hej, jestem Roza. Przed chwilą dołączyłam do tej watahy. Właśnie idziemy z Convelem na polowanie, może chciałabyś dołączyć?
- Nie dziękuję. – wadera odpowiedziała lekko zawstydzona. – Nie za bardzo lubię polować. Ale możemy spotkać się później, oprowadzę cię czy coś. – uśmiechnęła się.
- No jasne! Byłoby miło. – po tych słowach zaburczało mi w brzuchu.
- Słyszę, że musimy już iść. – zaśmiał się Convel. – Do zobaczenia Kan!
Szliśmy w milczeniu, które przerwał basior.
- O czym tak myślałaś?
- Przeszłość i te sprawy. Za ile będziemy na miejscu? – szybko zmieniłam temat. Nie lubię rozmawiać o moim życiu.
<Convel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz