czwartek, 13 października 2016

Snorri cd Calme

Uśmiechnąłem się szeroko do wilczycy, którą tak kochałem. Spojrzałem w te śliczne ciemne wesołe oczy i przestąpiłem z łapy na łapę.
- To co? - zapytałem, nadal patrząc jej w oczy.
Odpowiedziała mi promiennym uśmiechem, który wyrażał więcej niż tysiąc słów. Podszedłem do niej.
W tej chwili nawet drzewa i trawa zamilkły, pozwalając na niemą pieśń dwóch serc.
- Calme. - wymruczałem w jej futro przesiąknięte zapachem watahy.
Calme zamruczała rozkosznie, przytulając się do mnie.
- Może... znajdźmy jakieś ustronne miejsce? - zapytałem z uwagą, rozglądając się wokół.
- Chętnie. - szepnęła, ocierając się o mój bark.
Zadrżałem.
***
- Snoori... - Wilczyca obok mnie podniosła głowę z mojego brzucha. - Jak myślisz, basiorek czy waderka?
- Basiorek. - odpowiedziałem zdecydowanie. - Jestem tego pewien.
<Calme?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz