niedziela, 13 listopada 2016

Convel cd Amistoso

Nocne polowania odkąd wróciliśmy z Hardą do naszej rodzinnej puszczy stały się moim ulubionym zajęciem. Czego chcieć więcej, jeśli nie niczego nieświadomych, najedzonych zwierząt, w sam raz na jutrzejsze śniadanie?
Teraz skradałem się po cichu do młodej sarny. Byłem już bardzo blisko, aż usłyszałem trzask gałązki. Sarna uniosła łeb i pogalopowała w las, a ja fuknąłem wściekle, przeklinając w myślach sprawcę hałasu. Nagle w moje nozdrza uderzył obcy, wilczy zapach. Nie dbałem już o to, czy hałasuję, czy nie. Niedaleko znajdowała się niewielka polana, na którą zaprowadził mnie obcy zapach. Skąpana w srebrnym blasku księżyca trawa sprawiała wrażenie pokrytej szronem. Prawie na jej środku stał zupełnie mi obcy basior o białej sierści. Przyspieszyłem, długimi susami zbliżając się do wilka. Tuż przy nim zwolniłem kroku, szczerząc kły.
Wilk odwrócił się.
- Kim jesteś? - spytał, patrząc na mnie uważnie.
- Kim jestem? - prychnąłem - Może najpierw ty mi powiedz, kim ty jesteś? - uniosłem brew, warcząc gardłowo i szczerząc kły.
- Wolałbym chyba porozmawiać na spokojnie - odparł cicho.
Zdziwiłem się tak bardzo, że z wrażenia schowałem kły i popatrzyłem na basiora łagodniej. Po raz pierwszy ktoś obcy tak mnie potraktował.
- Amistoso - dodał basior.
- Convel, wilk Beta tutejszej watahy - przedstawiłem się. - Co tutaj robisz?
- Szukam schronienia. Ale skoro mówisz, że tutaj stacjonuje jakaś wataha, pewnie szybko muszę się stąd wynieść...
- Zaczekaj - poprosiłem, patrząc jak wilk odwraca się z wolna. - Czy... chciałbyś może dołączyć do nas?
Jestem pewien, że dziwnie to zabrzmiało. Nigdy nie miałem doczynienia z nowymi wilkami, nie licząc Hardej. Tak szczerze, Snorri, Harda i Mirabilis to jedyne wilki w naszej watasze, które bardzo dobrze znam. I które darzę bezwzględnym szacunkiem. Nigdy nawet nie rozmawiałem z resztą wilków.
- Dołączyć... do was? - wilk zmarszczył brwi. Po wyrazie konsternacji na jego pysku poznałem, że musiał się nad tym głęboko zastanowić.

<Amistoso? Słucham, co zdecydujesz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz