czwartek, 28 lipca 2016

Snorri cd Calme

Zaśmiałem się w duchu, gdy moja partnerka po wtuleniu się we mnie oddała się w objęcia Morfeusza. Przytuliłem ją opiekuńczo i zacząłem czyścić jej futro.
Mruczała cicho, zapewne śniąc o czymś przyjemnym.
Gdzieś z daleka zobaczyłem wtuloną w siebie parę, zapewne Hardą i Convela. Jeśli mam być szczery, to nawet do siebie pasowali. Uśmiechnąłem się na myśl o małych szczeniaczkach-wojownikach.
- Caaalme? - zamruczałem, odwracając się do niej.
Nie odpowiedziała mi, więc kontynuowałem:
- To ja pójdę po coś dla ciebie.
Wstałem z ziemi i udałem się pod wierzby.
***
Trzymałem w pysku małą zabawkę, wyglądającą na coś przypominającego wilka. Nagle wyczułem jakiś obcy zapach...
Cwałem udałem się w miejsce mojego legowiska, gdzie zostawiłem Calme.
Stał tam również wyraźnie osaczający ją i zastraszający czarny basior.
<Calme?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz