piątek, 29 lipca 2016

Od Convela CD Hardej

Zachichotałem cicho, gdy Harda zadała mi pytanie. Czułem jak moja partnerka lekko drży, więc rozluźniłem uścisk i położyłem łapy na jej barkach.
- Mamy już imię dla waderki. A co, jeżeli będzie to basior? - Rzuciłem krótkie, wymowne spojrzenie w kierunku brzucha Hardej.
- Musimy wymyślić mu jakieś imię - odparła, uśmiechając się słodko.
- Masz jakieś propozycje? - Odwzajemniłem uśmiech, tylko że mój był bardziej... hmm... szelmowski?
Zaśmiała się cicho.
- Jasne, że mam. - Trąciła mnie wilgotnym, czarnym nosem.
- Słucham - przekrzywiłem łeb, patrząc wyczekująco w ślepia Hardej.
- Teraz to ja stawiam warunki - odsłoniła kły w uśmiechu. - Ostatni przy Wodospadzie Życzeń to zdechły nietoperz! - Oświadczyła, zrywając się z ziemi. W jednej chwili popędziła do Wodospadu, rozbryzgując wodę pod swoimi łapami.
Pokręciłem głową z niedowierzaniem.
- Mówiłem, żeby się nie nadwyrężała - parsknąłem cicho i ruszyłem pędem za Hardą, wbijając pazury w ziemię, żeby lepiej się odbić. Naprawdę nie chciałem być zdechłym nietoperzem, ale i tak zamierzałem dać jej fory.
<Harda, co dalej? Convel zostanie zdechłym nietoperzem?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz