czwartek, 28 lipca 2016

Od Convela CD Hardej

- Harda, złaź ze mnie! - Zaśmiałem się cicho. W odpowiedzi wadera uśmiechnęła się żartobliwie i ześlizgnęła się ze mnie, po czym dała susa pode mnie i przewróciła mnie do wody.
Roześmialiśmy się głośno, radośnie. Zachowywaliśmy się jak dwa szczeniaki, ale nie przeszkadzało nam to. Nam ani nikomu innemu.
- Wkrótce nasza rodzinka się powiększy - zamruczała Harda. - Będziemy mieli na głowie szczeniaka i nie będzie już tyle czasu na zabawę.
- To prawda - przytaknąłem chichocząc, bo wadera właśnie ochlapała mnie wodą.
- Więc trzeba żyć chwilą - powiedziała Harda i skoczyła na mnie, bo akurat podniosłem się z wody.
Teraz leżeliśmy oboje na płytkiej wodzie, plaskając łapami o jej powierzchnię.
- Wiesz co, Convel? - Spytała nagle Harda, opierając łeb na mojej mokrej piersi.
- Co? - Zapytałem i delikatnie liznąłem ją po uchu.
<Harda?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz