środa, 27 lipca 2016

Harda cd Convel

Ułożyłam się obok niego jedząc królika. Jeszcze tylko kilka miesięcy. Byłam tak podekscytowana! Mój partner chyba czuł to samo. Już nie targały mną żadne obawy o życie wilczęcia.
- Chodź. - zagaił Convel. - Pójdziemy to oznajmić alfom. Raczej powinni to wiedzieć, prawda?
- Prawda. - odparłam i podniosłam się z ziemi.
Wspólnie poszliśmy do legowiska, gdzie przywitał nas szeroki uśmiech Snorriego.
- Dzień dobry, nasza nowa parko! - Wyszczerzył zęby. - Co tam u was słychać?
- Wszystko dobrze. - zapewniłam i spojrzałam basiorowi w oczy. - Chcieliśmy ci tylko coś powiedzieć.
Convel zerknął na mnie z czułością i przejął pałeczkę:
- Harda jest w ciąży.
Alfa w odpowiedzi na to zwrócił się do swojej partnerki.
- A nie mówiłem? - powiedział wesoło. - No nieważne. - znów zwrócił się do nas. - Gratulacje! Bardzo się cieszę z tego powodu. A teraz zmykajcie.
Pobiegliśmy w las, uradowani. Cóż, trzeba będzie się zastanawiać nad imieniem dla szczenięcia. Poza tym, nawet nie znamy płci! Ale to nie problem.
- Convel? - Zbliżyłam się do niego. - Myślałeś już o imieniu?
<Convel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz