wtorek, 26 lipca 2016

Harda cd Convel

Zatkało mnie lekko. Nie, dobra, nie lekko. Prawdopodobnie zbierałam szczękę z ziemi.
Moje serce zaczęło tłuc o żebra w szaleńczym pędzie. Spojrzałam basiorowi głęboko w oczy, jakby szukając potwierdzenia jego słów w głębi duszy.
Nie znalazłam żadnego fałszu, jedynie nadzieję.
- Wiesz co, Convel?... - powiedziałam sucho i poderwałam się z ziemi. -...ja ciebie też.
Ponownie położyłam się na basiorze i liznęłam jego uszko. Zadrżał.
- Co, przestraszyłeś się? - zamruczałam cicho, wtulając pysk w jego futro.
- Tak trochę. - odparł, już wyraźnie uspokojony.
- Spokojnie, naprawdę coś do ciebie czuję. - oznajmiłam i przytuliłam się do niego bardziej.
To mogło trwać wiecznie.
<Convel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz