wtorek, 26 lipca 2016

Od Convela CD Hardej

- Harda, jesteś wspaniała - powtórzyłem się. - Właśnie o takiej partnerce marzyłem.
Uśmiechnęła się tylko, lekko przygryzając moje ucho. Odwzajemniłem uśmiech i liznąłem ją po pyszczku. Ona zaś wtuliła łeb w moją pierś, obejmując mnie mocno. Przewróciłem Hardą delikatnie na grzbiet i uniosłem się lekko, żeby jej nie przygnieść. Tym razem to ona liznęła mnie po policzku.
- Convel... - zaczęła.
- Tak? - Uśmiechnąłem się ciepło, gotowy na wszystko.
- Na pewno Snorri nic nie zrobi szczeniakowi?
- Nie zrobi. Nasza wataha rządzi się innymi prawami - zapewniłem Hardą.
Zapadła cisza. Ale nie krępująca, a przyjemna. Przerywana tylko szumem strumyka i wiatru w gałęziach.
- Chcę mieć z tobą szczeniaki, Contro - uśmiechnęła się śmiało wadera, przyciągając mnie do siebie i przymykając oczy.
* * *
- Wszystko w porządku? - Spytałem Hardą, upuszczając przed nią dwa, dosyć spore zające.
- Jasne - uśmiechnęła się promiennie wadera. - Nie mogłoby być inaczej.
Odwzajemniłem szeroki uśmiech i podsunąłem uszatego bliżej mojej partnerki. Sam zabrałem się za jedzenie.
- Już niedługo, prawda? - Zapytałem w końcu.
- Prawda. Jeszcze tylko kilka miesięcy - odparła Harda, zabierając się za obiad.
<Harda?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz