niedziela, 31 lipca 2016

Od Convela CD Hardej

- Ślicznie tu, prawda? - Zapytałem, siadając obok Hardej i podziwiając kaskady lśniącej wody, które spadały do krystalicznie czystego jeziorka, pieniąc się, gdy uderzały o jego powierzchnię.
- Prawda - przytaknęła cichutko Harda. W jej głosie słychać było zachwyt, którego wielkość nie sposób było opisać.
- I pomyśleć, że niedługo nasz szczeniak będzie tu przychodził, aby podziwiać nieziemską urodę tego miejsca - westchnąłem. - Nieziemską jak twoja... - dodałem już ciszej. Dużo ciszej.
- Hmm? Mówiłeś coś, Convel? - Spytała wyrwana z zamyślenia Harda.
- Tak, mówiłem o szczeniaku.
- To słyszałam. Wydawało mi się, że mówiłeś coś jeszcze - naciskała moja partnerka.
Na mój pysk spłynął wielki rumieniec. Odwróciłem łeb, wbijając wzrok w trawę o soczystym odcieniu wiosennej zieleni.
- Nie, poza tym to nic - wymamrotałem.
Harda wzruszyła ramionami.
- To co z tymi imionami? - Zmieniłem temat. Skoro dla waderki już coś mamy, przydałoby się wybrać coś dla basiorka.
Harda spojrzała na mnie i podzieliła się ze mną swoimi przemyśleniami.
- Podobają mi się Mirabilis i Bromios - przyznałem. - Ale tak najbardziej to chyba Mirabilis.
<Harda? Co sądzisz o moim wyborze?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz