piątek, 16 września 2016

Snorri cd Convel

Przystanąłem i zastrzygłem uszami w stronę Convela. Wyprawa...
- No nie wiem. - mruknąłem.
Basior podirytowany kłapnął szczękami, wbijając we mnie swoje ślepia.
- Co? - parsknąłem, kładąc po sobie uszy.
- Niic. - odpowiedział lekko zaczepnie.
- Chyba jednak coś. - Usiadłem tuż przy nim.
- Po prostu... Jeśli nikt z nas nie zdobędzie jakiegoś jedzenia, ta ziemia zamieni się w jeden, zbiorowy grób. - warknął. - A chyba nie chcesz, żeby ktoś tu padł z głodu?!
- Nie. - odparłem spokojnie.
Moje wszystkie mięśnie się spięły.
- A nie? - zapytał. - A czy tak nie będzie?
"Będzie." - moje myśli były zgodne co do tego.
- W porządku. - oznajmiłem. - Możesz wyruszyć.
<Convel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz