niedziela, 4 września 2016

Convel cd Harda

Szliśmy dalej w las, aż dotarliśmy do gawry. Zatrzymaliśmy się obok, na niewielkiej polanie.
- Czy jest coś jeszcze, o czym chciałbyś mi powiedzieć? - Spytała Harda, nieco łagodniej niż wcześniej.
Zamyśliłem się na chwilę. Czy było coś jeszcze, o czym nie wiedziała?
- Parę dni temu odbyła się narada wojenna. Powinnaś zgłosić się do Calme po szczegóły.
Harda skinęła łbem na znak, że rozumie.
- I to by było na tyle. - Zmarszczyłem brwi. - A co z tym amuletem? Działa?
- Jeszcze nie testowałam. Prześpię się z nim dziś w nocy - odparła wadera.
Liznąłem ją po pysku i momentalnie zniknąłem w lesie. Nawet nie zerknąłem na jej pysk. Usłyszałem tylko cichy szept:
- Convel, zaczekaj... dziękuję.
Ale nie zatrzymałem się. Silną wolą kierowałem się dalej do Snorriego, chociaż te ostatnie słowa wadery, brzmiały już jak słowa mojej Hardej. Tej, którą poznałem nad potokiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz