sobota, 31 grudnia 2016

Od Graybacka cd Nigra Morto

Uśmiechnąłem się delikatnie, spoglądając na okolicę spod zmrużonych powiek. Jakaś dzika część mnie chciała się rzucić za nią w pogoń, ale nie mogłem jej na to pozwolić. Gdybym to zrobił, prawdopodobnie skończyła być karkiem w moim pysku. Ehh, ta nieposkromniona chęć pogoni...
Nigra nadal radośnie biegała między drzewami, co jakiś czas zerkając na mnie, czy za nią biegnę. Westchnąłem.
- Ale ty jesteś sztywny! - zawołała.
- No to zaraz zobaczymy... - mruknąłem, a kącik mojego pyska uniósł się w górę.
- Co tam szepczesz? - Wilczyca przewróciła oczami.
Przykucnąłem na skale, obserwując Nigrę. Choć nigdy nie lubiłem zabawy w berka, lubię zapasy. Taka pozostałość z dzieciństwa. Odbijając się od twardego kamienia wyskoczyłem tuż na nią. Wadera pisnęła, kiedy ją dopadłem. Ale przecież byłem delikatny! Nie chciałem jej zrobić krzywdy. A zresztą... Nigra już i tak połapała, o co mi chodzi.

Nigra?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz